Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII C 858/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi z 2022-10-25

Sygn. akt VIII C 858/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2022 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Anna Bielecka-Gąszcz

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Górniak

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2022 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę 9.176,09 zł

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.523,30 zł (siedem tysięcy pięćset dwadzieścia trzy złote i trzydzieści groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.878,94 zł (jeden tysiąc osiemset siedemdziesiąt osiem złotych i dziewięćdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 228,35 zł (dwieście dwadzieścia osiem złotych i trzydzieści pięć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 1.040,26 zł (jeden tysiąc czterdzieści złotych i dwadzieścia sześć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt VIII C 858/20

UZASADNIENIE

W dniu 13 sierpnia 2020 roku powódka M. K. (1), reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, wytoczyła przeciwko (...) S.A. w W. powództwo o zasądzenie kwoty 9.176,09 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu pełnomocnik wskazał, że powódka jest właścicielką samochodu marki R. (...), który uległ uszkodzeniu w wyniku zdarzenia drogowego z dnia 10 maja 2020 roku. Sprawca kolizji był ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel przyznał powódce odszkodowanie
w wysokości 1.662,81 zł. Od decyzji tej poszkodowana złożyła odwołanie domagając się zapłaty odszkodowania w kwocie 8.616,69 zł, zwrotu kosztów sporządzenia niezależnej opinii rzeczoznawczy samochodowego – 553,50 zł oraz kosztów korespondencji – 5,90 zł. W odpowiedzi pozwany podtrzymał swoje stanowisko. Pełnomocnik wyjaśnił ponadto, że koszt przywrócenia pojazdu R. do stanu sprzed szkody wynosi 10.238,54 zł. (pozew k. 6-8)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pełnomocnik wyjaśnił, że wysokość odszkodowania została ustalona szacunkowo z wykorzystaniem systemów eksperckich, w oparciu o zgromadzoną dokumentację dotyczącą uszkodzeń pojazdu i uwzględnia technologię naprawy określoną przez producenta pojazdu. Przyznane świadczenie zapewnia możliwość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Wskazał, że poszkodowanej była proponowana możliwość wykonania naprawy w warsztacie sieci naprawczej (...), z której nie skorzystała,
a tym samym przyczyniła się do zwiększenia rozmiarów szkody. Podniósł, że dochodzenie tytułem naprawienia szkody kwot przekraczających koszty naprawy zaproponowanej przez ubezpieczyciela, nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym i nie można ich uznać za ekonomicznie uzasadnione i celowe. Ponadto pełnomocnik zakwestionował żądanie dotyczące zwrotu kosztów prywatnej ekspertyzy. (odpowiedź na pozew k. 35-37)

W toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie. Pełnomocnik powoda uzupełniająco wyjaśnił, że wypłacone przez pozwanego w toku likwidacji szkody odszkodowanie wyniosło 1.622,81 zł. (pismo procesowe k. 52-53v., protokół rozprawy k. 66-67, k. 251-253)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 maja 2020 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został należący do M. K. (1) samochód marki R. (...)
o nr rej. (...). W chwili kolizji pojazdem tym kierował bratanek powódki.

Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Zakładzie (...). (dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 7 maja 2021 roku, z akt szkody: oświadczenie dotyczące okoliczności zdarzenia drogowego; okoliczności bezsporne)

W dniu 13 maja 2020 roku zaistniała szkoda została zgłoszona pozwanemu, który wdrożył postępowanie likwidacyjne. W jego toku ustalił, że wartość naprawy uszkodzonego pojazdu wynosi 1.622,81 zł. Decyzją z dnia 14 maja 2020 roku (...) poinformował o przyznaniu odszkodowania w ustalonej wysokości.

Nie zgadzając się z przyznanym odszkodowaniem powódka zleciła wydanie prywatnej ekspertyzy, na gruncie której koszt naprawy samochodu R. wyliczono na kwotę 10.238,54 zł brutto. Z powyższego tytułu M. K. (1) poniosła wydatek w wysokości 553,50 zł.

Pismem z dnia 15 lipca 2020 roku, doręczonym w dniu 20 lipca 2020 roku, powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 14 dni kwot: 8.616,69 zł tytułem odszkodowania, 553,50 zł tytułem zwrotu kosztów sporządzenia niezależnej opinii rzeczoznawcy, 5,90 zł tytułem zwrotu kosztów doręczenia wezwania.
W odpowiedzi pozwany podtrzymał swoje stanowisko podnosząc, że powódka nie wykazała, że poniosła wyższe koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia od wypłaconego odszkodowania. Jednocześnie ubezpieczyciel odmówił uznania roszczenia dotyczącego refundacji kosztów prywatnej opinii, jako niepozostającego w związku przyczynowym ze szkodą. (decyzja k. 11-11v., ustalenie wysokości szkody k. 12-12v., szczegóły ustalenia wysokości szkody
k. 13-13v., wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania przesyłki
k. 14-15v., prywatna wycena k. 17-24, faktura k. 26, pismo k. 27, potwierdzenie przelewu k. 73, z akt szkody: podsumowanie zgłoszenia szkody, wezwanie do zapłaty wraz z adnotacją daty jego doręczenia; okoliczności bezsporne)

Przedmiotowy samochód pierwotnie był leasingowany przez firmę farmaceutyczną, w której powódka jest zatrudniona. Następnie M. K. (2) wykupiła ten pojazd dla siebie. (...) to nie posiadało w swojej konstrukcji części nieoryginalnych. Wypłacone przez pozwanego odszkodowanie było niewystraczające do przeprowadzenie naprawy samochodu. (dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 7 maja 2021 roku)

Koszt naprawy samochodu R. na częściach nowych i oryginalnych,
z zastosowaniem stawki za rbg 115 zł netto, wyniósłby 6.913,90 zł brutto. Przy uwzględnieniu w naprawie konieczności położenia warstwy cynku pod warstwę epoksydową koszt naprawy wzrósłby o około 50 zł. W przypadku zakwalifikowania błotnika tylnego lewego do wymiany na nowy z potrąceniem wartości elementu
w wysokości 25% ze względu na jego wcześniejszą naprawę, koszt naprawy wyniósłby 10.981,90 zł brutto.

Naprawa pojazdu po szkodzie była ekonomicznie uzasadniona ponieważ jej koszt jest mniejszy od wartości rynkowej pojazdu (18.500 zł). (pisemna opinia biegłego sądowego k. 93-104, pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego
k. 154-163, k. 200-213, ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 5 października 2022 roku)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których wiarygodność nie była podważana przez strony. Sąd oparł się również na logicznych i spójnych wyjaśnieniach powódki, których wiarygodność nie była podważana przez stronę przeciwną. Za podstawę ustalenia stanu faktycznego Sąd przyjął ponadto opinię biegłego sądowego T. B.. Oceniając opinię biegłego Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w jej treści wniosków, opinia ta była bowiem rzetelna, jasna, logiczna oraz w sposób wyczerpujący objaśniająca budzące wątpliwości kwestie. Opinia ta w pełni odnosiła się do zagadnień będących jej przedmiotem, wnioski biegłego nie budzą przy tym wątpliwości w świetle zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a jednocześnie opinia została sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie - z punktu widzenia zasad wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania - analizy przez biegłego zagadnień będących jej przedmiotem. Wydając opinię biegły oparł się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym, w tym na dokumentacji sporządzonej w toku procesu likwidacji szkody. W opinii uzupełniającej biegły odniósł się do zarzutów sformułowanych przez pełnomocnika powódki, który kwestionował zakwalifikowanie błotnika tylnego lewego do naprawy. I tak biegły wyjaśnił, że sporny element nie uległ przełamaniu, lecz łagodnemu wgnieceniu
w przedniej i tylnej części przetłoczenia wykroju koła, że zmierzona grubość powłoki lakierniczej (niebędącej powłoką fabryczną) nie musi świadczyć
o wcześniejszej naprawie tego elementu, mógł być on bowiem lakierowany renowacyjnie albo wymieniony, że możliwe jest przywrócenie stanu poprzedniego błotnika poprzez profesjonalne przeprowadzenie naprawy panelowej oraz jego zabezpieczenie antykorozyjne po takiej naprawie. Biegły zaprzeczył przy tym, aby charakter i rozmiar uszkodzeń doprowadził do rozciągnięcia materiału w miejscu uszkodzenia akcentując, że jego powrót do pierwotnego kształtu jest możliwy. Wprawdzie wskazał, że w trakcie naprawy panelowej elementu mogą wystąpić niewielkie punktowe rozciągnięcia materiału, to możliwe jest ich zniwelowanie przy pomocy klepadła blacharskiego lub młotka blacharskiego ze stopu aluminium. Biegły zwrócił również uwagę, że naprawa blacharsko-lakiernicza nigdy nie przywraca auta do stanu identycznego występującego przed wystąpieniem szkody. Dodał, że w realiach przedmiotowej sprawy naprawa panelowa poszycia błotnika tylnego lewego przywróci pojazd do stanu poprzedniego w stopniu większym, aniżeli wymiana tego elementu. W przypadku wymiany doszłoby bowiem do zniszczenia fabrycznych połączeń błotnika z innymi częściami nadwozia,
a następnie ich odtworzenia, co spowoduje obniżoną wytrzymałość na korozję tych połączeń. Tymczasem przy naprawie panelowej wszystkie fabryczne łączenia zostaną zachowane, a zabezpieczenia antykorozyjnego będzie wymagała tylko powierzchnia elementu w miejscu naprawy, co spowoduje znacznie mniejsze narażenie na korozję.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne i zasługiwało na uwzględnienie w części.

W niniejszej sprawie znajdują zastosowanie zasady odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody statuowane w przepisie art. 436 k.c., oraz – w związku z objęciem odpowiedzialności posiadacza pojazdu obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej – przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
, zwanej dalej ustawą.

W kwestii zakresu szkody i odszkodowania obowiązują reguły wyrażone w przepisach ogólnych księgi III Kodeksu cywilnego, tj. przepisy art. 361 § 2 k.c. oraz art. 363 k.c. Zastosowanie w przedmiotowej sprawie znajdują także przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące ubezpieczeń majątkowych.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zaś zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń nie może wykraczać poza granice odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, ale również nie może być mniejsza niż wynikła na skutek ruchu pojazdu mechanicznego szkoda. W sferze odpowiedzialności odszkodowawczej podstawowym założeniem wszelkich rozważań jest z reguły zasada pełnego odszkodowania. Wynika z niej, że wszelka szkoda wyrządzona przez posiadacza lub kierowcę pojazdu mechanicznego, powinna być w świetle obowiązujących przepisów prawa pokrywana przez zakład ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy, art. 822 § 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie bezspornym między stronami był fakt zaistnienia zdarzenia komunikacyjnego z dnia 10 maja 2020 roku, w wyniku którego uszkodzony został samochód marki R. stanowiący własność powódki. Do zdarzenia drogowego doszło z winy osoby ubezpieczonej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Zakładzie (...). Przedmiotem sporu nie była zatem zasada odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. Osią sporu w niniejszej sprawie była wysokość dochodzonego roszczenia z tytułu odszkodowania oraz zasadność roszczenia z tytułu zwrotu kosztów prywatnej ekspertyzy.

Odszkodowanie za szkodę powstałą na skutek zdarzenia komunikacyjnego ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (sprawcy szkody). Przy czym dla ustalenia granic odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody koniecznym jest odwołanie się do podstawowych zasad przewidzianych przepisami kodeksu cywilnego (art. 361
i art. 363 § 2 k.c.
). Reguła wyrażona w przepisie art. 361 § 1 i § 2 k.c. stanowi, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł, a także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody. W myśl przepisu art. 363 § 2 k.c. jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
W tym miejscu wskazać należy, że w warunkach gospodarki rynkowej dla obrotu towarowego decydujące znaczenie mają reguły ekonomiczne podaży i popytu,
a więc rynek, dlatego też bezsprzecznie podstawą przy obliczaniu wysokości odszkodowania powinny być ceny rynkowe.

Zgodnie z przyjętym zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie poglądem pod pojęciem szkody należy rozumieć różnicę pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie doszło do zdarzenia szkodzącego (tzw. dyferencyjna metoda ustalania szkody). W odniesieniu do szkody komunikacyjnej jest to w praktyce różnica pomiędzy wartością, jaką pojazd przedstawiał
w chwili wypadku, a jego wartością po wypadku (por. m.in. wyrok SA w Warszawie z dnia 20 listopada 2014 roku, I Aca 685/14, LEX). Co do zasady wysokość odszkodowania winna odpowiadać kosztom usunięcia wskazanej wyżej różnicy w wartości majątku poszkodowanego (kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu). Podmiot odpowiedzialny jest zobowiązany zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, do których należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych części i innych materiałów (por. wyrok SN z dnia 20 października 1972 roku, II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111). W tym miejscu koniecznym jest dodatkowo wskazanie, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił (por. uchwała SN z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103, wyrok SN z dnia
27 czerwca 1988 roku, I CR 151/88, LEX; wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 roku, IV CKN 387/01, LEX). Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, to nie poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy,
a równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, wyznacza poziom odpowiedzialności ubezpieczyciela sprawcy szkody. Także zbycie pojazdu przez właściciela nie wpływa na wysokość należnego mu odszkodowania. Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji wyłącznie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Koszty naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu, nieprzewyższające jego wartości sprzed wypadku, nie są jednak nadmierne w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że wyrażone przezeń stanowisko jest utrwalone do tego stopnia, że za niezgodne z prawem są uznawane przez ten Sąd orzeczenia, w których stanowisko to jest podważane przez sądy powszechne (por. m.in. postanowienie SN z dnia 20 lutego 2019 roku, III CZP 91/18, Biul. Sn 2019/2 oraz postanowienie SN z dnia 11 kwietnia 2019 roku, III CZP 102/18, LEX i powołane w uzasadnieniu obu postanowień orzecznictwo). W konsekwencji kwestia ewentualnej naprawy samochodu marki R. i jej koszt, ma irrelewantne znaczenie dla oceny rozmiaru odpowiedzialności pozwanego. Pozwany zdaje się przy tym całkowicie ignorować okoliczność, że przeprowadzenie naprawy pojazdu nie oznacza jeszcze, że został on przywrócony do stanu sprzed szkody. W przypadku zaniżonego odszkodowania
(a takie niewątpliwie zostało wypłacone przez pozwanego) osoba zlecająca naprawę, jeśli nie chce albo nie ma możliwości zaangażowania własnych środków, dysponuje bowiem ograniczonymi środkami finansowymi, które wyznaczają zakres naprawy (przykładowo wymuszają stosowanie części używanych, zamienników itp.). Wobec powyższego nie ulega zatem żadnej wątpliwości to, że racjonalnie
i ekonomicznie uzasadnione koszty przywrócenia samochodu do stanu sprzed zdarzenia, które wyznaczają wysokość należnego odszkodowania – jako uszczerbku w majątku poszkodowanego powstałego już w dacie zdarzenia – winny zostać ustalone w oparciu o jednolite, identyfikowane w sposób tożsamy, obiektywnie weryfikowalne, hipotetycznie postrzegane kryteria, a więc bez względu na to, czy doszło już do naprawy uszkodzonego samochodu, czy też nie i np. nastąpiła jego sprzedaż, czy też samochód nie został naprawiony i w dalszym ciągu pozostaje własnością poszkodowanego, a ten nie ma zamiaru dokonywać jego naprawy, albowiem pozostaje zainteresowany jedynie „wyrównaniem” doznanego – na skutek uszkodzenia samochodu – uszczerbku w stanie jego majątku.

W oparciu o opinię biegłego sądowego Sąd ustalił, że rzeczywisty koszt naprawy samochodu marki R. uszkodzonego w wyniku opisanego powyżej zdarzenia komunikacyjnego z dnia 10 maja 2020 roku, z uwzględnieniem stawki za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych na poziomie 115 zł netto, z użyciem części nowych, oryginalnych oraz przyjęciem za zasadne naprawy błotnika tylnego lewego oraz położenia warstwy cynku pod warstwę epoksydową, wynosi 6.963,90 zł brutto. Jak wyjaśnił biegły naprawa spornego elementu nie tylko przywraca pojazd do stanu sprzed szkody, ale także czyni to w większym stopniu aniżeli
w przypadku, gdyby błotnik został zakwalifikowany do wymiany. Godzi się przypomnieć, że poszkodowany jest w pełni uprawniony do naprawy rzeczy poprzez zastosowanie części nowych i oznaczonych logo producenta, a nie tzw. zamienników. Zastosowanie elementów oryginalnych pochodzących od oznaczonego producenta jest ściśle związane z możliwością naprawy uszkodzonego samochodu w warsztacie autoryzowanym przez producenta pojazdu,
z korzystania usług, którego nie można w żadnym razie pozbawić poszkodowanego. Poszkodowany, w tym także poszkodowany właściciel pojazdu używanego, ma prawo wyboru zarówno miejsca, w którym zostanie przeprowadzona naprawa jego pojazdu jak i zastosowanych elementów oraz materiałów. Pokrzywdzony nie ma przy tym obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego części najtaniej (por. uchwała SN 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 roku, III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112; wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2002 roku, I CKN 1466/99, OSNC 2003/5/64). Odmienne stanowisko skutkowałoby w zasadzie przerzuceniem częściowo ciężaru przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego na poszkodowanego. Zaś do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie, bowiem rzeczy uszkodzonej (także używanej) do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Dlatego też, jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów oznaczonego producenta, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego,
a w konsekwencji wydatki te w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę. Nie budzi wątpliwości, że oryginalność części wykorzystywanych do naprawy pojazdu stanowi istotny czynnik decydujący o tym, czy naprawa jest wystarczająca do przywrócenia jego do stanu poprzedniego. Jest oczywiste, że ich dobór może prowadzić do pogorszenia położenia poszkodowanego. Pogorszenie takie miałoby miejsce zarówno wtedy, gdyby użyta część była pod istotnymi względami częścią gorszą od tej, która uległa uszkodzeniu, jak i wtedy, gdyby równowartość "restytucyjna" części zastępczej była niepewna. Zwrócić należy także uwagę, że pomimo sposobu produkcji części jakości (...) nie mogą być one postrzegane na równi z częściami oryginalnymi, skoro nie mają oznaczenia producenta pojazdu, a także są tańsze od tychże. Powyższe sprawia, że montaż części jakości (...) w pojeździe, w którym były montowane wyłącznie oryginalne elementy, skutkuje zmniejszeniem wartości rynkowej pojazdu, przez co nie przywraca go do stanu sprzed szkody. W ocenie Sądu brak jest podstaw do uznania za zasadne naprawę pojazdu używanego wyłącznie przy zastosowaniu tzw. zamienników, a nie części autoryzowanych z logo producenta pojazdu, tylko
z uwagi na rok produkcji pojazdu, czy też przebieg. Tego typu postępowanie byłoby całkowicie bezzasadne i krzywdzące dla poszkodowanego, którego szkoda powstała na skutek zawinionego działania innego podmiotu. Jednocześnie niesporne jest, że zamienniki cechują się niższą jakością i trwałością od części oryginalnych, co znajduje bezpośrednie przełożenie na okres ich eksploatacji, ponadto z reguły są to części nie posiadające homologacji, nieznane są ich parametry, a ich montaż
w pojeździe może skutkować nieprawidłowym działaniem systemów bezpieczeństwa. Co relewantne, pozwany, który przeprowadził oględziny samochodu R. nie wykazał w żaden sposób (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby
w aucie tym były montowane jakiekolwiek zamienniki. Pozwany nie zaoferował także dowodów, które pozwoliłyby przyjąć, iż naprawa przy użyciu nowych części oryginalnych skutkować będzie wzrostem wartości przedmiotowego pojazdu pomimo, że zgodnie z cyt. uchwałą SN w sprawie III CZP 80/11, wyłącznie
w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela powyższego faktu odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por. także wyrok
z dnia 8 grudnia 2021 roku, I NSNc 78/21, L.). W orzecznictwie podnosi się ponadto, że przywrócenie pojazdowi sprawności technicznej nie może być identyfikowane z przywróceniem pojazdu w pełni do stanu poprzedniego. Ponadto naprawa pojazdu z reguły nie powoduje, że odzyskuje on swoją pełną wartość handlową w stosunku do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Nawet w przypadku kompleksowej naprawy w autoryzowanym zakładzie mechanicznym, zgodnie
z technologią producenta, przy użyciu nowych, oryginalnych części pojazd naprawiany w realiach rynkowych, jest z reguły wart mniej niż pojazd, który nie uczestniczył w kolizji i nie podlegał procesowi naprawczemu (por. postanowienie SN z dnia 7 grudnia 2018 roku, III CZP 51/18, OSNC 2019/9/94). Nie można również tracić z pola widzenia okoliczności, że pozwany nie udowodnił, że poszkodowana była w stanie naprawić uszkodzony pojazd za kwotę podaną
w kalkulacji naprawy, przy założeniu, że naprawa ta winna zostać przeprowadzona zgodnie z technologią producenta pojazdu, przy użyciu nowych oryginalnych części. Z opinii biegłego wynika wręcz odmienna konkluzja, a mianowicie że możliwość taka nie istniała. O czym była mowa wyżej, opinia biegłego T. B. stanowi przekonujący i miarodajny dowód w sprawie.

Sąd uznał ponadto, że M. K. (1) nie była zobligowana do naprawy pojazdu w warsztatach współpracujących z pozwanym, a także za stawki wynikające ze sporządzonej przez pozwanego ekspertyzy. Jak wyjaśniono wyżej, to do poszkodowanego należy wybór, czy zamierza naprawiać uszkodzony pojazd, a jeśli tak, w jakim warsztacie zamierza to uczynić. Nie jest on przy tym zobowiązany do naprawy pojazdy najtańszym możliwym kosztem. Wprawdzie poszkodowany
w zdarzeniu drogowym powinien współpracować z zakładem ubezpieczeń
i dążyć do minimalizacji rozmiarów szkody, to jednak zasada ta nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień. Obowiązek minimalizacji skutków szkody musi być bowiem utrzymany i stosowany w rozsądnych granicach i nie powinien być wykorzystywany do nakłaniania poszkodowanego by zrezygnował z realizacji przysługujących mu praw podmiotowych. Narzucanie poszkodowanemu gdzie i za ile ma naprawić pojazd niespornie niweczyłoby jego uprawnienie odnośnie wyboru sposobu likwidacji szkody. Jak już wyjaśniono pozwany nie udowodnił, że poszkodowana była w stanie naprawić uszkodzony pojazd za kwotę podaną
w kalkulacji naprawy, przy założeniu, że naprawa ta winna zostać przeprowadzona zgodnie z technologią producenta pojazdu, przy użyciu nowych oryginalnych części. Jak wskazał przy tym Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 24 października 2018 roku (IX Ca 668/18, L.), w przypadku podjęcia decyzji o wyborze sposobu naprawienia szkody poprzez wypłatę kwoty odszkodowania na rachunek poszkodowanego, jako miarodajne koszty naprawy powinny być brane pod uwagę obiektywne i uśrednione koszty części na rynku, nie zaś koszty proponowane przez podmiot wskazany przez ubezpieczyciela. Poszkodowany ma bowiem prawo do tego, aby za ustaloną kwotę odszkodowania móc naprawić pojazd w wybranym warsztacie naprawczym. W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Okręgowy
w Ł. w wyroku z dnia 18 listopada 2020 roku (III Ca 1432/19, L.) akcentując, że współpraca wierzyciela z dłużnikiem, o której mowa w art. 354 § 2 k.c., w odniesieniu do ubezpieczeniowego stosunku odszkodowawczego, polega na uzgodnieniu spraw podstawowych, takich jak – w przypadku szkody w pojeździe – przesądzenie sposobu przywrócenia stanu sprzed wypadku (czy samochód nadaje się do naprawy, czy też celowe jest przeznaczenie go do kasacji) oraz stwierdzenie, czy zasadnicze podzespoły samochodu (np. silnik lub karoseria) będą podlegały wymianie, czy tylko naprawie. Przypisanie zaś poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, można rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco)
w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto). W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób uznać, aby tego typu sytuacja zaistniała na gruncie niniejszej sprawy.

Skoro zatem niezbędny koszt naprawy samochodu marki R. uszkodzonego w wyniku zdarzenia komunikacyjnego z dnia 10 maja 2020 roku wynosi 6.963,90 zł brutto, wysokość należnego powódce roszczenia kształtuje się na tym samym poziomie. Do dnia wyrokowania pozwany wypłacił z tytułu przedmiotowej szkody kwotę 1.622,81 zł brutto, a więc do dopłaty pozostaje kwota 5.341,09 zł. Dalej idące żądanie, jako nieudowodnione, nie zasługiwało na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie powódka dochodziła także zapłaty kwoty 553,50 zł tytułem poniesionych kosztów związanych ze zleceniem prywatnej ekspertyzy, które to żądanie Sąd uznał za zasadne. Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 31 stycznia 2013 roku (I ACa 1011/12, L.; por. także uchwała SN z dnia 18 maja 2004 roku, III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117), odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia majątkowego może - stosownie do okoliczności sprawy - obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Pojęcie szkody ubezpieczeniowej jest tożsame z pojęciem szkody zawartym w art. 361 k.c. W skład takiej szkody wchodzą wydatki i koszty związane ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione. W niniejszej sprawie nie może budzić wątpliwości, że zlecenie przez poszkodowaną wykonania prywatnej ekspertyzy jawiło się jako
w pełni zasadne, kosztorys sporządzony na zlecenie pozwanego był bowiem znacznie zaniżony (wyliczona przez ubezpieczyciela suma stanowiła jedynie 23% należnego odszkodowania). Nie budzi przy tym wątpliwości, że pozwany ubezpieczyciel, jako profesjonalista, miał realną możliwość właściwej wyceny zgłoszonej szkody.

Wreszcie powódka była uprawniona żądać zwrotu kosztów wysłania pozwanemu wezwania do zapłaty w wysokości 5,90 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.523,30 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Zasądzona przez Sąd w wyroku kwota została przy tym omyłkowo wyliczona, nie uwzględnia bowiem sumy wypłaconego przez pozwanego w toku likwidacji szkody odszkodowania. Prawidłowe wyliczenie przedstawia się następująco: 6.963,90 zł (uzasadniony koszt naprawy) minus 1.622,81 zł (kwota wypłacona) = 5.341,09 zł; 5.341,09 zł + 553,50 zł + 5,90 zł = 5.900,49 zł.

Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa
art. 14 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 2 ustawy). Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.). Godzi się ponadto przypomnieć, że zobowiązanie z tytułu odszkodowania ma charakter bezterminowy, przekształcenie go
w zobowiązanie terminowe następuje zaś w drodze wezwania wierzyciela skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia. W niniejszej sprawie powódka sprecyzowała swoje żądanie co do wysokości w piśmie z dnia 15 lipca 2020 roku, zastrzegając w jego treści 14-dniowy termin płatności. Jak w wynika z akt szkodowych, wezwanie to pozwany odebrał w dniu 20 lipca 2020 roku, a więc od dnia 4 sierpnia 2020 roku pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia.

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
w zw. z art. 100 k.p.c. Na koszty poniesione przez powódkę złożyły się: opłata sądowa od pozwu – 500 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej – 1.800 zł oraz zaliczka na biegłego – 500 zł. Koszty poniesione przez pozwanego obejmowały z kolei wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej – 1.800 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł oraz zaliczkę na biegłego – 500 zł. Dla rozstrzygnięcia zawartego w wyroku powódka wygrała spór w 82%, dlatego też Sąd zasądził od pozwanego na jej rzecz kwotę 1.878,94 zł stanowiącą różnicę pomiędzy kosztami faktycznie poniesionymi a kosztami, które strona powodowa powinna ponieść. O czym była jednak mowa, rozstrzygnięcie to było błędne, bowiem z tytułu dochodzonych w sprawie roszczeń zasądzeniu na rzecz powódki podlegała kwota 5.900,49 zł. W takim przypadku M. K. (1) wygrałaby spór w 64% i w ramach orzeczenia o kosztach procesu zasądzeniu na jej rzecz podlegałaby kwota 957,88 zł.

Stosownej korekcie należałoby również poddać rozstrzygnięcie w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych, którego podstawy prawnej upatrywać należy
w art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c.
w zw. z art. 100 k.p.c. Ich suma wyniosła 1.268,61 zł i stosownie do wyniku przedmiotowej sprawy tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych należało pobrać: od powódki kwotę 456,70 zł (w miejsce pobranej kwoty 228,35 zł), zaś od pozwanego kwotę 811,91 zł (w miejsce pobranej kwoty 1.040,26 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Karajewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Anna Bielecka-Gąszcz
Data wytworzenia informacji: