Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII C 946/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi z 2023-03-08

Sygn. akt VIII C 946/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2023 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Anna Bielecka-Gąszcz

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Górniak

po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2023 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę 1.503,89 zł

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 911,03 zł (dziewięćset jedenaście złotych i trzy grosze) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 sierpnia 2021 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 672,34 zł (sześćset siedemdziesiąt dwa złote trzydzieści cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

a)  od powoda z zasądzonego na jego rzecz w punkcie 1 (pierwszym) roszczenia kwotę 226,45 zł (dwieście dwadzieścia sześć złotych i czterdzieści pięć groszy),

b)  od pozwanego kwotę 354,20 zł (trzysta pięćdziesiąt cztery złote i dwadzieścia groszy).

Sygn. akt VIII C 946/21

UZASADNIENIE

W dniu 14 września 2021 roku powód (...) Sp. z o.o. w G., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wytoczył przeciwko
(...) Towarzystwu (...) w W. powództwo o zapłatę kwoty 1.503,89 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 sierpnia 2021 roku do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pełnomocnik wskazał, że w dniu 28 maja 2021 roku doszło do kolizji drogowej, w której uszkodzeniu uległ samochód marki S. (...) należący do W. Z.. Sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego. Poszkodowana zleciła naprawę warsztatowi (...), która miała zostać przeprowadzona na podstawie kalkulacji kosztów naprawy. Uzgodnione w umowie stawki za rbg mieściły się w przedziale stawek rynkowych. Warsztat przed przystąpieniem do naprawy sporządził kosztorys, który przesłał do zaakceptowania ubezpieczycielowi. Następnie rozpoczął naprawę nie uwzględniając całości zastosowanych przez pozwanego potrąceń, jako niezgodnych z treścią zlecenia naprawy, uznając, że winna być ona wykonana wg poprawionej kalkulacji (tj. częściowo uwzględniającej weryfikację zakładu ubezpieczeń). W oparciu o jej treść została wystawiona faktura. Pełnomocnik wskazał ponadto, że pozwany pierwotnie przyznał odszkodowanie w wysokości 10.032,90 zł, a następnie dopłacił 6.285,43 zł i 296,43 zł, a także, że powód nabył przedmiotową wierzytelność w drodze umowy cesji. (pozew k. 5-8)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pełnomocnik wyjaśnił, że
w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił odszkodowanie
w wysokości 16.614,76 zł, którą to kwotę uznać należy za wystarczającą
i wyczerpującą w całości roszczenia z tytułu szkody w pojeździe. Jednocześnie zaprzeczył, aby stosowana przez warsztat stawka 180 zł za rbg miała rynkowy charakter, wobec czego jej przyjęcie wykracza poza normalne następstwa szkody. Zwrócił uwagę, że warsztat dokonujący naprawy nie posiada autoryzacji, tymczasem sporna stawka odpowiada tym stosowanych w ASO. Ponadto pełnomocnik podniósł, że w sprawie nie zostało wykazane, że poszkodowany miał interes w przeprowadzeniu naprawy z użyciem części oryginalnych. (odpowiedź na pozew k. 45-46v.)

W toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie. Pełnomocnik powoda uzupełniająco wyjaśnił, że warsztat dokonujący naprawy samochodu marki S. nie posiada autoryzacji. (pismo procesowe k. 63-65, protokół rozprawy k. 93-93v., k. 123, k. 128-129, k. 136-137)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 maja 2021 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został należący do W. Z. samochód marki S. (...) o nr rej. (...).

Sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego ubezpieczyciela. (okoliczności bezsporne)

Poszkodowana zleciła naprawę przedmiotowego pojazdu firmie (...) Sp. z o.o. w Ł.. W umowie zlecenia naprawy wskazano, że naprawa ma obejmować wszystkie uszkodzenia powstałe w przedmiotowej szkodzie. Jej podstawę miała stanowić kalkulacja naprawy wykonana przez zleceniobiorcę w systemie A. z uwzględnieniem stawki za rbg w wysokości 180 zł netto. Jednocześnie W. Z. przeniosła na warsztat naprawczy wierzytelność przysługującą jej względem pozwanego z tytułu odszkodowania
z polisy ubezpieczeniowej sprawcy szkody.

Na potrzeby naprawy warsztat sporządził stosowną kalkulację, w której m.in. uwzględnił stawkę za rbg w wysokości 180 zł netto. Kalkulacja ta początkowo opiewała na kwotę 19.737,66 zł brutto i została przesłana pozwanemu. Ubezpieczyciel dokonał jej weryfikacji uznając za zasadny koszt naprawy
w kwocie 16.318,41 zł brutto. W jej ramach przyjął m.in. stawkę za rbg
w wysokości 120 zł netto. Po odesłaniu kalkulacji przez pozwanego warsztat dokonał ponownego wyliczenia kosztów naprawy, tym razem na sumę 18.116,83 zł brutto i w oparciu o jej treść przeprowadził naprawę.

W związku z wykonaną naprawą warsztat wystawił w dniu 15 lipca 2021 roku fakturę VAT nr (...) na kwotę 18.118,65 zł z terminem płatności do dnia 22 lipca 2021 roku, którą następnie przesłał pozwanemu na pocztę email.

Z tytułu przedmiotowej szkody na rzecz warsztatu naprawczego została wypłacona pierwotnie kwota 10.032,90 zł. Po otrzymaniu faktury za naprawę ubezpieczyciel dokonał dopłaty w wysokości 6.285,43 zł oraz 296,43 zł. (umowa zlecenia naprawy pojazdu k. 17, umowa cesji k. 19, faktura k. 22-23, kalkulacja naprawy k. 24-28, k. 29-33, wezwanie do zapłaty k. 34, z płyty CD na k. 35: korespondencja email; okoliczności bezsporne)

W dniu 16 lipca 2021 roku (...) Sp. z o.o. w Ł. zawarł
z powodem umowę o powierniczy przelew wierzytelności, której przedmiotem była wierzytelność uprzednio nabyta przez cedenta od poszkodowanego. (zlecenie do powierniczej umowy o przelew wierzytelności k. 20, umowa o powierniczy przelew wierzytelności k. 21, okoliczności bezsporne)

Stawki dla warsztatów nieautoryzowanych w 2021 roku zawierały się
w przedziale od 120 zł do 160 zł netto, natomiast stawki dla (...) w przedziale od 140 zł do 240 zł netto.

(...) Sp. z o.o. w Ł., który przeprowadził naprawę samochodu S. nie jest warsztatem autoryzowanym. (pisemna opinia biegłego sądowego k. 95-100)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwości ani rzetelności ich sporządzenia nie kwestionowała żadna ze stron. Za podstawę ustaleń faktycznych Sąd przyjął ponadto opinię biegłego sądowego Z. G.. Oceniając opinię biegłego sądowego, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w jej treści wniosków, opinia ta była bowiem rzetelna, jasna, logiczna oraz w sposób wyczerpujący objaśniająca budzące wątpliwości kwestie. Opinia biegłego w pełni odnosiła się do zagadnień będących jej przedmiotem, wnioski biegłego nie budzą przy tym wątpliwości w świetle zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Jednocześnie opinia ta została sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie - z punktu widzenia zasad wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania - analizy przez biegłego zagadnień będących jej przedmiotem. Opinia biegłego nie była kwestionowana przez strony procesu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne i zasługiwało na uwzględnienie w części.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zaś zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną
w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy).

Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń nie może wykraczać poza granice odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, ale również nie może być mniejsza niż wynikła na skutek ruchu pojazdu mechanicznego szkoda. W sferze odpowiedzialności odszkodowawczej podstawowym założeniem wszelkich rozważań jest z reguły zasada pełnego odszkodowania. Wynika z niej, że wszelka szkoda wyrządzona przez posiadacza lub kierowcę pojazdu mechanicznego, powinna być w świetle obowiązujących przepisów prawa pokrywana przez zakład ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy, art. 822 § 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie bezspornym między stronami był fakt zaistnienia zdarzenia komunikacyjnego z dnia 28 maja 2021, w wyniku którego uszkodzony został samochód S. (...). Do kolizji doszło z winy osoby ubezpieczonej
w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych
w pozwanym Towarzystwie (...). Przedmiotem sporu nie była zatem zasada odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę.

Odszkodowanie za szkodę powstałą na skutek zdarzenia komunikacyjnego ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (sprawcy szkody). Przy czym dla ustalenia granic odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody koniecznym jest odwołanie się do podstawowych zasad przewidzianych przepisami kodeksu cywilnego (art. 361
i art. 363 § 2 k.c.
). Reguła wyrażona w przepisie art. 361 § 1 k.c. stanowi, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Stosownie zaś do § 2 przepisu art. 361 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł, a także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody. W myśl przepisu art. 363 § 2 k.c. jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. W tym miejscu wskazać należy, że w warunkach gospodarki rynkowej dla obrotu towarowego decydujące znaczenie mają reguły ekonomiczne podaży i popytu, a więc rynek, dlatego też bezsprzecznie podstawą przy obliczaniu wysokości odszkodowania powinny być ceny rynkowe.

Zgodnie z przyjętym zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie poglądem pod pojęciem szkody należy rozumieć różnicę pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie doszło do zdarzenia szkodzącego (tzw. dyferencyjna metoda ustalania szkody). W odniesieniu do szkody komunikacyjnej jest to w praktyce różnica pomiędzy wartością, jaką pojazd przedstawiał w chwili wypadku, a jego wartością po wypadku (por. m.in. wyrok SA w Warszawie z dnia 20 listopada 2014 roku, I Aca 685/14, LEX). Co do zasady wysokość odszkodowania winna odpowiadać kosztom usunięcia wskazanej wyżej różnicy w wartości majątku poszkodowanego (kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu). Podmiot odpowiedzialny jest zobowiązany zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, do których należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych części i innych materiałów (por. wyrok SN z dnia 20 października 1972 roku, II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111). Wyjaśnienia wymaga ponadto, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego (por. m.in. wyrok z dnia 12 kwietnia 2018 roku, II CNP 43/17, L.; postanowienie z dnia
12 stycznia 2006 roku, III CZP 76/05, L.), koszt naprawy uszkodzonego
w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Wyrażając ten pogląd Sąd Najwyższy przypomniał, że w odniesieniu do ubezpieczenia OC zastosowanie znajduje zasada pełnego odszkodowania, przy czym suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela nie może być wyższa od poniesionej szkody.

Godzi się również przypomnieć, że poszkodowany jest w pełni uprawniony do naprawy rzeczy poprzez zastosowanie części nowych i oznaczonych logo producenta, a nie tzw. zamienników. Zastosowanie elementów oryginalnych pochodzących od oznaczonego producenta jest ściśle związane z możliwością naprawy uszkodzonego samochodu w warsztacie autoryzowanym przez producenta pojazdu, z korzystania usług, którego nie można w żadnym razie pozbawić poszkodowanego. Poszkodowany, w tym także poszkodowany właściciel pojazdu używanego, ma prawo wyboru zarówno miejsca, w którym zostanie przeprowadzona naprawa jego pojazdu jak i zastosowanych elementów oraz materiałów. Pokrzywdzony nie ma przy tym obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego części najtaniej (por. wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2002 roku, I CKN 1466/99, OSNC 2003/5/64). Odmienne stanowisko skutkowałoby
w zasadzie przerzuceniem częściowo ciężaru przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego na poszkodowanego. Zaś do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie, bowiem rzeczy uszkodzonej (także używanej) do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Dlatego też, jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów oznaczonego producenta, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego, a w konsekwencji wydatki te w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę. Nie budzi wątpliwości, że oryginalność części wykorzystywanych do naprawy pojazdu stanowi istotny czynnik decydujący
o tym, czy naprawa jest wystarczająca do przywrócenia jego do stanu poprzedniego. Jest oczywiste, że ich dobór może prowadzić do pogorszenia położenia poszkodowanego. Pogorszenie takie miałoby miejsce zarówno wtedy, gdyby użyta część była pod istotnymi względami częścią gorszą od tej, która uległa uszkodzeniu, jak i wtedy, gdyby równowartość "restytucyjna" części zastępczej była niepewna. W ocenie Sądu brak jest podstaw do uznania za zasadne naprawę pojazdu używanego wyłącznie przy zastosowaniu tzw. zamienników,
a nie części autoryzowanych z logo producenta pojazdu, tylko z uwagi na rok produkcji pojazdu, czy też przebieg. Tego typu postępowanie byłoby całkowicie bezzasadne i krzywdzące dla poszkodowanego. Co relewantne, pozwany nie wykazał w żaden sposób (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby w naprawionym przez warsztat pojeździe były montowane zamienniki. Powtórzenia wymaga, że to do poszkodowanego należy wybór, czy zamierza naprawiać uszkodzony pojazd, a jeśli tak, w jakim warsztacie zamierza to uczynić. Nie jest on przy tym zobowiązany do naprawy pojazdu najtańszym możliwym kosztem. Wprawdzie poszkodowany w zdarzeniu drogowym powinien współpracować z zakładem ubezpieczeń i dążyć do minimalizacji rozmiarów szkody, to jednak zasada ta nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień. Narzucanie poszkodowanemu gdzie i za ile ma naprawić pojazd niespornie niweczyłoby jego uprawnienie odnośnie wyboru sposobu likwidacji szkody. Obowiązek minimalizacji skutków szkody musi być bowiem utrzymany i stosowany w rozsądnych granicach i nie powinien być wykorzystywany do nakłaniania poszkodowanego by zrezygnował z realizacji przysługujących mu praw podmiotowych. Poszkodowany ma bowiem prawo do tego, aby za ustaloną kwotę odszkodowania móc naprawić pojazd w wybranym warsztacie naprawczym. Sąd nie znajduje także podstaw do narzucania poszkodowanemu obowiązku uzgadniania kosztów naprawy z ubezpieczycielem, wszak powód dochodzi roszczenia z ubezpieczenia OC, które przewiduje zasadę pełnego odszkodowania. Powinność taką można by rozważać w przypadku szkody likwidowanej z ubezpieczenia AC, które z reguły określa sposób wyliczania wartości szkody. Jak wyjaśnił Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 18 listopada 2020 roku (III Ca 1432/19, L.), współpraca wierzyciela z dłużnikiem, o której mowa w art. 354 § 2 k.c., w odniesieniu do ubezpieczeniowego stosunku odszkodowawczego, polega na uzgodnieniu spraw podstawowych, takich jak – w przypadku szkody w pojeździe – przesądzenie sposobu przywrócenia stanu sprzed wypadku (czy samochód nadaje się do naprawy, czy też celowe jest przeznaczenie go do kasacji) oraz stwierdzenie, czy zasadnicze podzespoły samochodu (np. silnik lub karoseria) będą podlegały wymianie, czy tylko naprawie. Przypisanie zaś poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, można rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto). W świetle zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, że stosowane przez (...) stawki za rbg miały zawyżony, nieadekwatny do poziomu rynkowego, charakter. Przypomnienia wymaga, że warsztat przeprowadzający naprawę nie posiadał autoryzacji, co w oczywisty sposób przekłada się na ocenę stosowanych przez niego stawek. Porównując stawki za roboczogodzinę prac blacharskich i lakierniczych w warsztatach, które posiadają autoryzację i przestrzegają wszystkich procedur przewidzianych przez producenta danej marki pojazdu z tymi, które takiej autoryzacji nie posiadają, można zauważyć, że stawki w (...) są wyższe, co wynika z wyższej jakości świadczonych usług, lepszego wyposażenia warsztatu, bardziej wykwalifikowanej kadry pracowniczej itd. Oczywiście rację ma pełnomocnik powoda wywodząc, że poszkodowany w zdarzeniu drogowym ma swobodę w wyborze zakładu naprawczego, że nie musi naprawiać auta po cenach uśrednionych, traci jednak z pola widzenia okoliczność, że w rozpatrywanym przypadku sporna stawka nie jest stawką najniższą, czy właśnie uśrednioną, a stawką, która przewyższa maksymalną cenę rynkową o ponad 10%, przez co zbliża się do średniej stawki stosowanej przez (...) (ta zgodnie z opinią biegłego wynosi 190 zł). Co więcej kwestionowana przez pozwanego stawka odpowiada stawce stosowanej przez (...) S. w Ł.. Skoro więc sporna stawka wykracza poza zakres stawek rynkowych, uznać należy, że ma ona zawyżony charakter, a naprawa z jej zastosowaniem zwiększyła rozmiar szkody. Co oczywiste sam fakt, że dany warsztat stosuje określoną stawkę (a więc stawka ta występuje na rynku) jest niewystarczający do uznania, że ma ona rynkowy charakter. Rynkowy nie oznacza bowiem dowolny. Jeśli zatem biegły wylicza maksymalną stawkę rynkową dla warsztatów nieautoryzowanych na 160 zł netto, to ta stawka wyznacza górną granicę dopuszczalnych stawek. Naprawa powyżej tej kwoty czyni jej koszt ekonomicznie nieuzasadnionym. Uzupełniająco zwrócić należy uwagę, że pełnomocnik powoda w żaden sposób nie przytacza motywów, jakimi kierowała się poszkodowana dokonując wyboru przedmiotowego warsztatu. Brak jest w sprawie twierdzeń, że sugerowała się ona jego renomą, naprawiała wcześniej w nim pojazd, miała do niego zaufanie. Powód więc nie wykazał w żaden sposób (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), że w sprawie zachodziły usprawiedliwione okoliczności, które uzasadniały wybór wyższej stawki za rbg, wykraczającej poza granice stawek rynkowych.

W pozostałym zakresie dochodzony koszt naprawy Sąd uznał za uzasadniony. Między stronami niesporne było, że warsztat naprawczy naprawił pojazd marki S., z tytułu czego wystawił fakturę VAT. Jeśli w ocenie pozwanego określony w fakturze koszt naprawy był zawyżony, a w kalkulacji błędnie przyjęto zakres naprawy, zawyżono ceny części zamiennych, uwzględniono czynności zbędne z punktu widzenia prawidłowej technologii naprawy, czy też przyjęto zawyżony współczynnik odchylenia na materiałach lakierniczych, to winien on to wykazać. Obowiązkiem pozwanego, który zakwestionował wysokość szkody jest bowiem udowodnienie, że wysokość szkody, wynikająca z dowodów zaoferowanych przez powoda jest zawyżona. Udowodnieniu podlegają fakty, a nie ich brak. To nie powód winien udowodniać, że poniesione koszty naprawy nie są zawyżone, lecz pozwany powinien dowodzić, że jest możliwe tańsze naprawienie uszkodzonego samochodu. W przypadku, gdy jak w niniejszej sprawie, naprawa odbywa się w warsztacie, a roszczenie dotyczy refundacji poniesionych kosztów naprawy, powinnością powoda jest udowodnienie, że rzeczywiście w związku z naprawą poniesione zostały koszty
w określonej wysokości. Udowodnienie tego jest możliwe np. w oparciu
o dokumenty (umowy, rachunki, faktury) i nie jest konieczne zasięganie opinii biegłego w tej kwestii. Jak wyjaśnił Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 5 lipca 2017 roku (III Ca 752/17, L.), dopiero gdy pomiędzy stronami procesu wywiąże się spór co do relacji poniesionych kosztów do kosztów rynkowych może być potrzebne zasięgnięcie opinii biegłego. Wówczas – zgodnie z art. 6 k.c. – ciężar dowodu spoczywa na stronie, która chce dowieść, że koszty poniesione przez poszkodowanego zostały zawyżone, zatem na pozwanym. W realiach niniejszej sprawy to pozwany zaniedbał swoich obowiązków procesowych, nie wykazał bowiem, że poza stawką za rbg, warsztat zawyżył koszt naprawy. Dlatego też uprawnione jest uwzględnienie kosztów naprawy ze spornej faktury
z zastrzeżeniem, że winny być one przeliczone – w zakresie prac blacharsko-lakierniczych – wg stawki za rbg 160 zł netto. Jednocześnie nie budzi wątpliwości, że powód składając zlecenie naprawy pojazdu, kosztorys, z którego wynika jakie konkretnie czynności naprawcze i dodatkowe zostały podjęte, ile roboczogodzin zajęły, jaka była wartość części oraz materiału lakierniczego, wreszcie przedkładając fakturę opiewającą na kwotę zgodną z kwotą oznaczoną
w kosztorysie naprawy wykazał, że w związku ze zleconą naprawą wykonał wszystkie te czynności oraz ich koszt. Samo oświadczenie pozwanego, że kwestionuje te koszty jest niewystarczające do przyjęcia, że twierdzenia powoda nie odpowiadają prawdzie, zwłaszcza w sytuacji, gdy oświadczenie to nie jest poparte jakimikolwiek dowodami. Na sam koniec uwypuklenia wymaga, że pozwany nie udowodnił również, że możliwe było przywrócenie pojazdu marki S. do stanu sprzed szkody za kwotę wypłaconego przez niego odszkodowania. Dlatego też w sprawie przeliczeniu podlegały wyłącznie pozycje 25, 26 i 28 na fakturze, w ten sposób, że ujęty w ich ramach czas naprawy – 24,1 rbg – należało przemnożyć przez 160 zł netto, co daje 3.856 zł netto, 4.742,88 zł brutto. Różnica między tą kwotą a kwotą z faktury wynosi 592,86 zł – o tyle warsztat zawyżył koszt naprawy.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 911,03 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 sierpnia 2021 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Przypomnienia wymaga, że niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.). W omawianej sprawie termin płatności świadczenia odszkodowawczego wynikał z wystawionej przez powoda faktury VAT, przy czym powód żądał odsetek od daty późniejszej.

O kosztach procesu rozstrzygnięto w oparciu o przepis art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 672,34 zł stanowiącą różnicę pomiędzy kosztami faktycznie poniesionymi a kosztami, które strona powodowa powinna ponieść (powód wygrał spór w 61% ponosząc koszty procesu w wysokości 1.117 zł, natomiast pozwany poniósł je w kwocie 23,15 zł).

Ponadto na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych: od powoda z zasądzonego na jego rzecz w pkt 1 roszczenia kwotę 226,45 zł, od pozwanego kwotę 354,20 zł.

Z tych względów, orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Karajewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Anna Bielecka-Gąszcz
Data wytworzenia informacji: